sobota, 14 listopada 2015
Odznaka zdobyta - sezon zakończony.
Popularna Górska Odznaka Turystyczna zdobyta.
Wystarczyły cztery wycieczki:
1. Wielka Sowa
2. Biskupia Kopa
3. Kalenica
4. Śnieżnik
Zostało 11 punktów na następny sezon. Tak więc cel na ten rok osiągnięty i sezon szwendania się po szlakach, górkach i pagórkach uważam za zakończony. Zima wkrótce. Pora na mocniejsze zaprzyjaźnienie się z łóżkiem i poduszką. Jak mawiają "Każdy szlak prowadzi pod kołdrę":)
wtorek, 20 października 2015
Tatry, nie Tatry.
Miała być wycieczka w Tatry. I była. Mam tylko nadzieję, że to były Tatry bo niewiele było widać. .
Nie było po co pchać się na Kasprowy Wierch więc wybraliśmy się na wycieczkę z Kuźnic nad Czarny Staw Gąsienicowy.
Chwila podejścia i jesteśmy na rozdrożu - Nosal czy Hala Gąsienicowa ?
Po półtorej godzinie docieramy do Przełęczy między Kopami.
Schronisko PTTK Murowaniec. Pierwszy dłuższy przystanek. Pyszny żurek.
Żurek, żurkiem ale szkoda było czasu na oddawanie się miłemu ciepełku. Coś jeszcze trzeba było próbować zobaczyć.
No! To jesteśmy na miejscu czyli nad Czarnym Gąsienicowym Stawem. Chyba...
Miałem mgliste uczucie, że byłem w malowniczym miejscu. No ale ile można podziwiać takie widoki ? Z ciężkim sercem ruszyliśmy z powrotem.
I na tym zakończyła się nasza mglista przygoda z Tatrami. Towarzystwo wyborne, widoki żadne.
Nie było po co pchać się na Kasprowy Wierch więc wybraliśmy się na wycieczkę z Kuźnic nad Czarny Staw Gąsienicowy.
Grzecznie płacimy za bilety wstępu do TPN. |
Chwila podejścia i jesteśmy na rozdrożu - Nosal czy Hala Gąsienicowa ?
Kierunek Hala Gąsienicowa. |
Idziemy lasem. |
Wciąż idziemy...Mgła... |
To chyba Skupniów Upłaz. Wciąż pod górę. |
Mgła. Taka piękna... |
Mgła. Taka tajemnicza... |
Po półtorej godzinie docieramy do Przełęczy między Kopami.
Przełęcz między Kopami i wszystko jasne. |
Po chwili napawania się widokami ruszamy dalej. |
Schodzimy na Halę Gąsienicową. |
Hala Gąsienicowa otulona mgłą. |
Hala Gąsienicowa. |
Hala Gąsienicowe. Góry gdzieś tam...we mgle. |
Ruszamy do Murowańca. |
Schronisko PTTK Murowaniec. Pierwszy dłuższy przystanek. Pyszny żurek.
Murowaniec okraszony mgłą. |
Kierunek Czarny Staw Gąsienicowy. |
Mgła kamienista. |
No! To jesteśmy na miejscu czyli nad Czarnym Gąsienicowym Stawem. Chyba...
Piękne widoki - warto było się tu wspinać. Turyści zaskoczeni przejrzystością powietrza. |
Czarny Staw Gąsienicowy - widok na lustro wody. |
Czarny Staw Gąsienicowy - widok na kamienie. |
Czarny Staw Gąsienicowy - widok na góry. |
Mgła się nieco uniosła. |
Znowu Przełęcz między Kopami i piękne widoki. |
Szlak w kierunku Nosala. My ruszamy przez Dolinę Jaworzynki. |
Dolina Jaworzynki. |
Dolina Jaworzynki. |
Dolina Jaworzynki |
I na tym zakończyła się nasza mglista przygoda z Tatrami. Towarzystwo wyborne, widoki żadne.
poniedziałek, 19 października 2015
Na szlaku. Śnieżnik nad chmurami.
Słoneczna i ciepła pierwsza październikowa
niedziela to idealny czas na zdobycie Śnieżnika i kolejnych punktów na GOT. Aby
wykonać plan musieliśmy skrócić poranne wylegiwanie się pod pierzyną i jechać
samochodem ponad 2 godziny do Kletna. Góry przywitały nas słońcem i wiatrem.
Kletno. Ruszamy ku Jaskini Niedźwiedziej. |
Pierwszy przystanek to Jaskinia Niedźwiedzia. Po drodze do niej spotkaliśmy źródło wody mineralnej i pozostałości po kamieniołomach.
Szast-prast i byliśmy w Jaskini Niedźwiedziej. Kupno bez uprzedniej rezerwacji biletu do zwiedzania jaskini jest jak spotkanie żywego egzemplarza Ursus Spelaeus - niemożliwe. Ale obejrzeć co nieco można.
Długo w pawilonie wejściowym nie zabawiliśmy. Pieczątki do książeczki GOT i w drogę.
Woda słabo zmineralizowana ale za darmo. |
Efektowna fontanna - do poboru wody służy jednak normalny kran. |
Pozostałość po kamieniołomach. W czasach gdy prowadzono wydobycie, wycieczki zatrzymywano na czas odstrzału. |
Okolice Jaskini Niedźwiedziej. |
Trudność podejścia - zero. |
Zrobiło się nieco niebezpiecznie. |
Długo w pawilonie wejściowym nie zabawiliśmy. Pieczątki do książeczki GOT i w drogę.
Pień radiostacja:) |
Szlak na Przełęcz Śnieżnicką. |
W końcu, po ponad godzinie dotarliśmy na Przełęcz Śnieżnicką.
Kapliczka Czterech Patronów na Przełęczy Śnieżnickiej. |
Tu byliśmy jako "rzecze" mapa. |
Przełęcz Śnieżnicka zostawiamy za sobą i idziemy wygodną utwardzaną drogą prosto do schroniska. |
Schronisko pod Śnieżnikiem - widok ze ścieżki na Śnieżnik. |
Idziemy na Śnieżnik. Został już nam ostatni odcinek.
To już??? Nie, to Jaskółcze Skały. |
Jeszcze kawałek drogi ale przy takiej pogodzie lżej iść. |
Podejście na Śnieżnik. |
To już Czechy. |
Widok na Mały Śnieżnik. |
Tą kupkę kamieni uznałem za szczyt Śnieżnika:) |
Wystające stalowe elementy to pozostałości po wieży widokowej. |
Piękne widoki wyzwalają uczucie:) |
Piękna pogoda równa się dużo turystów. |
Słońce i miękka trwa zachęcały do rozłożenia się. |
Piknik nad chmurami. |
Wracamy. |
Atrakcja nie lada. |
Subskrybuj:
Posty (Atom)