Malta to kraj kościołów. Nowych i zabytkowych. Nad miasteczkami rozsianymi po
pagórkowatym terenie najczęściej górują sylwetki świątyń. Nie inaczej jest w
Mosta z tym, że stoi tu kościół o jednej z największych kopuł na świecie.
W kategorii ilości kościołów z wielkimi kopułami (biorąc także pod uwagę kopułę
kościoła w Xewkiji na Gozo) daje to Malcie czołowe miejsce w Europie a pewnie i na
świecie.
Kościół - rotunda pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP,
ufundowany i zbudowany został (jak chyba większość świątyń na Malcie) przez
mieszkańców. Świątynia wzniesiono w latach 1833-1860.
Jednak to nie sama świątynia była celem naszej wizyty a procesja wielkopiątkowa. W Wielki Piątek, będący na Malcie świętem państwowym, organizowane są w większości parafii uroczyste Drogi Krzyżowe, podczas której m.in. wierni ubrani w historyczne kostiumy przedstawiają Misterium Męki Pańskiej. Nie sposób więc będąc w tym czasie na wyspie pominąć taką uroczystość. Miasto w oczekiwaniu na to wydarzenie zostało zamknięte dla ruchu w godzinach popołudniowych. Odbyliśmy więc niedługi spacer z przystanku na przedmieściach do centrum miasta.
Jednak to nie sama świątynia była celem naszej wizyty a procesja wielkopiątkowa. W Wielki Piątek, będący na Malcie świętem państwowym, organizowane są w większości parafii uroczyste Drogi Krzyżowe, podczas której m.in. wierni ubrani w historyczne kostiumy przedstawiają Misterium Męki Pańskiej. Nie sposób więc będąc w tym czasie na wyspie pominąć taką uroczystość. Miasto w oczekiwaniu na to wydarzenie zostało zamknięte dla ruchu w godzinach popołudniowych. Odbyliśmy więc niedługi spacer z przystanku na przedmieściach do centrum miasta.
![]() |
Na horyzoncie kościoły w Mdinie. |
Na zewnątrz, choć do procesji pozostało ponad 2 godziny zaczęli gromadzić się ludzie zajmując co lepsze miejsce za barierkami. Dla wygodniejszych była możliwość wykupu miejsca siedzącego.
Także uczestnicy procesji zaczęli swoje przygotowania.
![]() |
Przygotowania pokutników. |
![]() |
Pokutnicze akcesoria. |
W końcu, przed godziną 18 procesja powoli ruszyła na ulice miasta.
W ich rytm powoli idą mężczyźni kołysząc się pod ciężarem opartych na ramionach olbrzymich feretronów z figurami Drogi Krzyżowej.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8FBBcvLdTMx2tNI152gQGjZ4787m6K7UosSg0EomeokGDL2S11_YYHZSeIdigPK6nijmKiRM68RAQ0RqwpfGDdZ1suYvPnTDRd7vuVOjAhzTTwMBO5mqo6bOg1cNmijYPi_JxXZfkXcrk/s1600/DSC_0528.jpg)
To na nich i na brzęczących ciągniętymi łańcuchami zakapturzonych pokutnikach skupiona jest uwaga widzów. Hałas łańcuchów chwilami zagłusza muzykę.
Przejście pokutników wywołuje niesamowite wrażenie.
Kilkuletni chłopcy i dziewczynki w odświętnych strojach prezentują tłumowi symbole związane z dramatem wielkopiątkowym m.in. sznur na którym powiesił się Judasz. Szli też bohaterowie – apostołowie, faryzeusze, legioniści, święci i niesławni.
![]() |
Judasz nie ma szczęśliwej miny. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz