wtorek, 23 sierpnia 2016

Nowa trasa na Wielką Sowę.

Rościszów - Rozdroże pod Kokotem - Przełęcz Walimska - Wielka Sowa - Stara Jodła - Lasocin- Rościszów

Kolejny etap poznawania Gór Sowich i kolejna pętla szlakami.
Wyruszamy skoro świt czyli o 9 z parkingu przy ostatnim przystanku autobusowym w Rościszowie.

Góry Sowie

Asfaltowa droga powoli i systematycznie pnie się pod górę ale po 20 minutach schodzimy już na ścieżkę prowadzącą do lasu.
Po drodze mamy widok na okolice wsi Lutomia a później na daleki masyw Ślęży.

Góry Sowie
Okolice wsi Lutomia.

Góry Sowie
Widok na Ślężę.
Nie minęła godzina a po osiągnięciu Kuźnicy wyszliśmy z lasu i już mieliśmy widok na cel naszej wycieczki - Wielką Sowę. Przedtem jednak musieliśmy dotrzeć do przełęczy Walimskiej.

Droga na przełęcz Walimską.
Góry Sowie
Jeszcze jedno spojrzenie na Wielką Sowę.
Spacer wśród pól zajął nam niecałe pół godziny i dotarliśmy do asfaltowej drogi prowadzącej do przełęczy Walimskiej.

Góry Sowie
Gmina Walim wita.

Góry Sowie
Parking i mały bar na przełęczy Walimskiej.

Góry Sowie
Gdy chodzenie pod górach staje się nudne...
Jest 10:30 gdy wchodzimy na przełęcz Walimską. Krótki odpoczynek i ruszamy dalej. Do Wielkiej Sowy już niedaleko.

Elegancki szlak na Wielką Sowę.
Po niecałej godzinie osiągamy Rozdroże między Sowami.

Rozdroże między Sowami.
15 minut później jesteśmy na Wielkiej Sowie. Nic się nie zmieniło od poprzedniego roku. Jak stała tak stoi. Z kiosku spożywczo-pamiątkowego nie skorzystaliśmy ale tradycyjnie kupiliśmy bilety na wieżę widokową.

Góry Sowie
Wieża na Wielkiej Sowie.

Góry Sowie
Widok z Wielkiej Sowy na masyw Ślęży.

Widok w kierunku Przełęczy Walimskiej.

Atrakcje na polanie przed wieżą.
Nie chcieliśmy spędzić tutaj popołudnia więc zaraz po 12 ruszyliśmy w powrotną drogę w kierunku Rościszowa przez Starą Jodłę i Lasocin.

Góry Sowie
Stara Jodła.

Stara Jodła zaskoczyła nas czystością i porządkiem. Zeszłoroczne leśne wertepy zastąpione zostały ubitym placem. Szkoda tylko, że nie było żadnej ławki aby odpocząć. Pokręciliśmy się chwilę i poszliśmy dalej. Około godziny 14 byliśmy już znowu w Rościszowie. To była dość krótka trasa ale warto było poznać nowe szlaki prowadzące na Wielką Sowę.

Pkt GOT -22

Góry Sowie
Trasa schematycznie.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz