Dwa tygodnie na Słowacji. Dwa tygodnie chodzenia po wąwozach i górach. Dwa tygodnie ze słowackim piwem i bryndzowymi haluszkami i ich odmianami. I chętnie wrócę na kolejne dwa tygodnie:)
Pierwszy tydzień spędziliśmy na Słowackim Raju. To park narodowy na południe od Tatr, położony na płaskowyżu poprzecinanym wąwozami i parowami. Trasy poprowadzone są malowniczymi kanionami ściągają tutaj turystów w każdej porze roku.
Nocowaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym na skraju wsi Betlanovce, u samych wrót krainy wzgórz i wąwozów. Można oczywiście zamieszkać w Podlesoku ale woleliśmy odpoczywać w mniej zatłoczonym miejscu.
![Słowacki Raj Betlanovce](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicQrxsTZuNCe7OgWSpjJAmt0ZLbnaCFK26OPzYf-9kYzxL9B0H56t1knfuw6zR2nIr0ETIv5lUrYF1r2oBxo5biZ6dWmOz8f1zedygSFgNie_neaGWYJDGrUsGgv2iFa1ppNMKX-zr91Jm/s640/DSC_0398.jpg) |
Betlanovce a na horyzoncie Tatry. |
Ale aby odpoczywać najpierw trzeba się trochę zmęczyć. Na początek wybraliśmy nie długą i nie wymagającą trasę mającą przygotować nas na trudniejsze wyprawy.
Hrdlo Hornadu - Klastorska Roklina - Klastorisko - Podlesok
Do
Gardła Hornadu (Hrdlo Hornadu) można dojść bezpośrednio z Betlanoviec szlakiem
zielonym. Ścieżka wiedzie wśród pól z widokiem na wzgórza. Przy początku szlaku kupujemy w budce bilety i ruszamy na spotkanie przygody.
![Hrdlo Hornadu Słowacki Raj](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrnzBay09TWqfHRzQAPBhf9N4sYjWIWn2ylRSZzmTZrBx768lC7TGN4-7bnk-57uPE8LrkLwWogkJzML7xsSDnmsGqY9zUb5Ly4bsKx4Ix54MfYFhCakep3dxgtgG3ptulUH5RWE4W8WeP/s640/DSC_0402.jpg) |
Wejście na szlak Hrdlo Hornadu |
Niebieski szlakiem wiedzie nas przez Przełom
Hornadu. A po półgodzinie spaceru trochę leśną, trochę podestawmi dochodzimy do pierwszych atrakcji - metalowych
platform wbitych w skalną ścianę (tzw. "stupacky") kilka metrów nad wartkim nurtem Hornadu.
Na pierwszy rzut oka platformy są nieco za małe aby bezpiecznie po nich przejść a zawieszone są o wiele za wysoko.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg9ltUnOC1MUUBTBynLPwbvyikzUwjFFKXocmb-fAcOD4nnW1o7M9ZTrLe4GHJ3EZTCzJWj9AZbS1QwpAQnhJXsyQ5BxCckcL-790J0tAZmubGjWcruPFZhmvMrvPqQ_h8wkwEBZJDMyOjp/s640/DSC_0427.jpg) |
Hornad pod nogami. |
Nie było specjalnie czasu na zastanawianie się nad bezpieczeństwem czy niebezpieczeństwem. Przecież po to tutaj przyjechaliśmy - Stupacky, drabiny i łańcuchy...Rajskie atrakcje. I tak nas dalej szlak prowadził - trochę ścieżek, trochę platform a wszystko to w pięknych okolicznościach przyrody Przełomu Hornadu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2L9AuHKDk6eNuP2ejlrHweGNNOmUrY0InIAdq6Q2Ps9OaeftsetDZrGyxrCIIAJKW8k-VuQ1cW3DnjNtXLupb7vn0CE6AZu_Gb396cofZMYP4u7o1BLXcxDTSTnA5Ig_Ca6Jtf00fy4LZ/s640/DSC_0435.jpg) |
Hornad na dole, platformy na górze. |
![Przełom Hornadu](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiN1MbYspaZzo_pwz60x8IH_8FsFl-0j0JS1A3crAawJM9Cgutjvsiidhj2TVNmqMW63XVSLXPDUZ-1JEJqj3nGqIZ_W9kRLZELck3xqnpDw4TS0lQCoEaukQ3a7BLKb81UUqye1k7eFwK9/s640/DSC_0440.jpg) |
Przełom Hornadu. |
Po około
dwóch godzinach dotarliśmy na linowy most (sam w sobie turystyczna atrakcja), skąd ruszyliśmy, jedynie słusznym zielonym szlakiem na Klastorisko. Podobno żółty szlak również prowadzący w to samo miejsce zanudza na śmierć.
![Most nad Przełomem Hornadu. Słowacki Raj | Przełom Hornadu](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggRd35-msMOhi5NJgUNDzIHV3DhKIma4YuraAkljWSR0nNRNegY1YbrcRr1RhWkoC9jnzlxpQ4Yk8xv_eDxfCdww-DYE3yyUtu1OCUWUetZB713I2fPo6RQToktoMKbjVZB463hUhyuxvZ/s640/DSC_0469.jpg) |
Most nad Przełomem Hornadu. |
Jednokierunkowy zielony szlak wiodący przez Klasztorny Wąwóz przeszkolił nas dobrze w poruszaniu się po wysokich drabinach. Dodał też nową atrakcję - wodospady.
![Wodospad Antona Straku Vodopád Antona Straku](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS_85QDI7BIbPxaI13enfmd_dUZXC268xTjucJh9O9FeoEM8pFq5Ih-Gn5Tysgkhl_aXSGLVY4z9aIBa7Xr_8yYAjmoPDGOshqxIwfVASrl13P_r1lZKwOmBjIIdqRaOPtIRV-ZfyjDKfP/s640/DSC_0476.jpg) |
Wodospad Antona Straku |
![Duhowy wodospad Dúhový vodopád](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOYys35nQYQ51xQAmpc3QDnhWc3_YhWgC_ToUMFC0-N_0-z_bKjX58YJs1cQ2p5rxIQKPd2pbdLUZlYLyZ9tR-H8TFD3kttstJTldaf8KMRLNwjfHr9mSgzC_YIK1j9ykgU_DY6oKg3Pkd/s640/DSC_0493.jpg) |
Dúhový Wodospad. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0_hjO7ZxaGzq-jK1n4eKqgXq-aTNLZGV03df3NoLeIfPEYbBkfggu1o-JXQYT-XdWEVj3_Ej3PN6supB8MhoVVwBUwyeBBgsTmBkxrzh8B1uhSYM7eQoOPHKAZ5D1QmUZM_aYOK08-XUy/s640/DSC_0488.jpg) |
Duhovy vodopad i drabina - jedna z atrakcji Słowackiego Raju. |
![Mały wodospad Malý vodopád](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsAqfliEbtz_GeXDYNtovr_fVLiXKeMPrZYI75ODYRf_mgpn9dssTstRjPlJEJdOaNHeNM05NlBh6WBraA6_FkQ2O7VTh6obgdBYHn7n7KD7zxqBPm_E1X0gW010LNNtwVCff_U94biIhp/s640/DSC_0503.jpg) |
Maly vodopad - Mały wodospad. |
Zdarzały się też fragmenty gdzie ścieżka prowadziła środkiem strumienia i trzeba było przeskakiwać z kamienia na kamień.
![Wąwóz Klasztorska Kláštorskej rokline](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi3o_LCLvq6b_ufg-PkBQ3ebXEb7BUxs1TLfNbARJBjSF9V4xyohCgzcY964rrqaAoGIYNxnz_CaNTK0dnqLxMxSJjp6q8VIPoAXPUCRJe2m8rYvDNFwYjebAKLIXqZNFpli60houneELf2/s640/DSC_0501.jpg) |
Klasztorski wąwóz . |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnJh3ByQvvo6w1mCnfvqWN2RaoyzGSL7qrNV2p7VzY8yUBfEhMHeICbK79B1BkmHFKy6E7e3Uno90zYIKF1mpt1K9jPFAaqakJAIrnoIekAwyjETmjCIrwzTmCM9mEDGwzdCOg5NnG2sBz/s640/DSC_0508.jpg) |
Strumień na szlaku albo szlak w strumieniu. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtL22e5h_2MwxiZbd21xCPz1EgVNwgxpxNtBjnDZGjXR6T7l5eZW3U8YtbBvfqngSQWSMfWkMCSrgqk92LY3s4wib-BmXxxGjOTXbyL3TpPJBWbMfK3BJqtIukRERj_ogLxmcoVpwCCINo/s640/DSC_0481.jpg) |
Kláštorska roklina. |
W końcu dotarliśmy na Klastorisko. Jest schronisko gdzie można coś zjeść, odpocząć i
obejrzeć ruiny dawnego klasztoru Kartuzów.
![Klastorisko Słowacki Raj](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjStM-ouf4KXxpCjkX-d3betYoFlrqqFx_2zvseHr8e3L2cCRzSKU160VxxoHWMZ9eEeOPhbzlVpaPT8OdrgA1xinlAQVoQC3W2t4jmg5XeN1HclV1klUHFrfz8tPF-eubNsuMlrNSiOHFO/s640/DSC_0518.jpg) |
Schronisko na Klasztorisku. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPvSWH2QanfnyplhVyunpE2eOnhEaKz0Tili5NOtAwRbAsmOGs1zNLnyvptHcyY9obMZQmCdRgdTnjEJ_vZe6eVSXzmgE-jsnQLtybB5nkurO0-mGExYCV3U7ZAOFd1RTWwm3-2qD9JBYk/s640/DSC_0522.jpg) |
Ruiny klasztoru. |
Pozostała nam droga powrotna. Ponad godzinę schodziliśmy mało emocjonującym a wręcz nużącym zielonym szlakiem do Gardła Hornadu odbijając w pod sam koniec w kierunku Podlesoka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz