sobota, 16 kwietnia 2016

Cypr. Wąwóz Avakas.



Trudno było sobie odmówić wycieczki do wąwozu Avakas. Podróż z Pafos nie trwała długo choć ostatni odcinek, ciągnący się wzdłuż morza to typowa ubita, droga gruntowa. Zatrzymaliśmy się na parkingu przy plaży i ruszyliśmy na piechotą do wąwozu.
 
Parking przy plaży i droga do Avakas
Nie skorzystaliśmy z możliwości podjechania na parking przy samym wejściu do Avakas. Zostawiliśmy to turystom stłoczonym w landroverach z biur wycieczkowych. Nam się  nigdzie nie spieszyło. 
Wąwóz Avakas wita.
 Porośnięte różnymi krzakami zbocza nie zrobiły na mnie większego wrażenia.





Zdarzały się jednak ciekawsze miejsca.




























Jednak dopiero przejście między stromymi ścianami wąwozu i przeskakiwanie po kamieniach leżących w płynącym wartko potoku dało przedsmak przygody.



Avakas




Nie doszedłem do końca wąwozu. Nie było na to czasu i możliwości.

Taki widok mieliśmy wracając.
Morze nieco wzburzone.

 Po takim spacerze miło było posiedzieć na plaży i patrzeć jak fale rozbijają się o skały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz