Cypr. Pafos. Mozaiki i katakumby.

Park archeologiczny w Pafos.

Zaletą naszego miejsca zamieszkania była nie tylko bliskość supermarketu ale także parku archeologicznego. Według mapki jaką otrzymaliśmy w kasie do zwiedzania są 23 miejsca ale nie zobaczyliśmy wszystkich.

Słynne mozaiki z Pafos, kunsztownie ułożone z drobniutkich kamyków, szkła i innych materiałów, zdobiły luksusowe rzymskie wille wzniesione nieopodal portu. Do zwiedzania udostępniono cztery budynki. 

Pierwszy zobaczyliśmy Dom Ajona, który zdobi mozaika złożona z pięciu połączonych scen. W cyklu tym został zawarty kanon wierzeń pogańskich Greków.

Mozaika w całości.

Apollo i Marsjasz.

Trzy najpiękniejsze córki Nereusza.

Dom Dionizosa. Mozaika podłogowa w tym domu zajmuje 2 tys. kwadratowych. Z wiszących drewnianych kładek i chodników można podziwiać między innymi tryumfalną procesję z Dionizosem, alegorie czterech pór roku, sceny polowania i wyrobu wina, Narcyza wpatrującego się w swoje oblicze w sadzawce, Kastora i Polluksa, Neptuna szalejącego za Amymone, Dafne uciekającą przed Apollinem i wiele innych. Tutaj nie robiłem zdjęć bo wywieszono tabliczki tego zakazujące. Inni się nie krygowali.

Willa Tezeusza. Składała się z wielu sal o łącznej powierzchni 9600 m2. 

Okrągła mozaika o misternie dekorowanych brzegach przedstawiająca Tezeusza walczącego z Minotaurem.

Pozostałości domu Tezeusza.

Dom Orfeusza. Znajduje się tutaj mozaika przedstawiająca Orfeusza oczarowującego swoim śpiewem dzikie zwierzęta. Chyba ją przeoczyłem. Ale kolumny ładne.

Pozostałości domu Orfeusza.

Jest jeszcze teatr z otwartą na agorę widownią.

Ciekawe też są ruiny zamku Saranda Kolones. Zbudowali go w 1200 r., po podbiciu Cypru, Frankowie na miejscu fortu bizantyjskiego. Nacieszyli się nim krótko bo 23 lata później został zniszczony przez trzęsienie ziemi. Nigdy nie został odbudowany.

Saranda Kolones

Grobowce Królewskie

Drugie warte zobaczenia stanowisko archeologiczne w Pafos to Grobowce Królewskie (Tombs of the Kings) Wbrew nazwie nie pochowano tu żadnego króla, a miano takie grobowce zawdzięczają swojej wielkości. Ta starożytna nekropolia, składa się z ok. 100 podziemnych grobowców arystokratów i dostojników, które wykuto w litej skale, datowanych na IV w. p.n.e. W niektórych znajdują się kolumny w stylu doryckim a niektóre przypominają całe domy z "przytulnymi" niszami. 

Uff! To tylko turystka wychodzi z gro...znaczy się katakumb.

Katakumba nr 1.

Aby wejść do najbardziej atrakcyjnego miejsca (jeśli można tak to ująć) trzeba się przecisnąć przez dość mały otwór. Oczywiście po drugiej stronie są schody ale po co sobie ułatwiać.

To miejsce to wizytówka i chyba główna atrakcja katakumb.

A tak wygląda od jaśniejszej strony.

Inne grobowce nie mają takiej eleganckiej oprawy ale i tak robią wrażenie swoim rozmiarem.

Natura także rzeźbiła w skale.

Dziwne to miejsce. Słońce, łagodny wiatr od morza, spacerujący turyści. W ogóle nie odczuwasz, że jesteś w nekropolii. Czy coś zmienia to, że nie ma ciał? Doświadczam uczucia podobnego do tego jakie miałem oglądając mumie. Czy powinienem tu być? Pewnie następnym razem też się będę nad tym zastanawiał schwytany w pułapkę turystycznej lekkości bytu.